poniedziałek, 16 marca 2020

#2. Back to School- New Boy

Witajcie moje Świry!
Mam nadzieję, że czekaliście na następny rozdział tej historii. Jak wspominałam wcześniej, będę starała się dodawać rozdział Back to School co poniedziałek, a reakcje co piątek. Może jeszcze coś będzie się pojawiać, ale muszę to jeszcze przemyśleć.
Zapraszam na rozdział!

Back to School/New Boy/ 921 słów

New boy

Yeonjun Focus 

Nowa szkoła... Co może być gorszego dla licealisty od nowej szkoły? Chyba tylko jakaś nauczycielka z wąsem, której spodobałbym się. Fu! Ewentualnie dołączenie do jakiegoś nudnego klubu. No nie brzmi to wesoło. Wszystko przez przeprowadzkę. Ojciec znalazł sobie lepszą pracę. Lepszą pracę... Ta, akurat! Jakby nie mógł jej znaleźć bliżej, tylko jakieś sto kilometrów dalej. Teraz będzie wracał późno do domu i zachowywał się jak "pan i władca", bo on jest wielce zmęczony. Wszystko podstaw mu pod nos, przecież on nawet palcem nie ruszy. No ciekawie się wszystko zapowiada.  Szkoła wielka jak jakiś labirynt, kompletnie nie wiem gdzie mam iść, a na korytarzach żadnego ducha. Chyba jestem po prostu spóźniony.  Wychodzę teraz na niezłą marudę, ale nie moja wina, że mnie szlag trafia. 
-Sala 205- Mruknąłem pod nosem, patrząc na swój plan lekcji. Przynajmniej wiem jakiej sali szukać. Zawsze jakiś progres. 
Chyba jeszcze przez piętnaście minut szukałem tej cholernej sali. Gdy stanąłem w końcu przed odpowiednimi drzwiami, wziąłem głęboki wdech i zapukałem. 
-Dzień dobry! Przepraszam za spóźnienie, ale nie mogłem znaleźć sali- Powiedziałem, będąc już w środku. Nauczycielka spojrzała na mnie dziwnie, jakbym był jakimś kosmitą. Po klasie rozniosły się szepty. Powinienem zacząć mówić z jakiej planety pochodzę? W każdym razie przybywam w pokoju. 
-A tak! Ty musisz być Yeonjun, nowy uczeń. Zajmij proszę wolne miejsce- Super! Przynajmniej nie muszę mówić nic o sobie. To zawsze jest takie niezręczne. Rozejrzałem się po klasie, szukając wolnych miejsc. Były trzy. Obok jednego siedział koleś, który wyglądał jakby jadł surowe mięso. Odpada. Obok drugiego siedziała laska, która miała pilniczek w dłoni i jeszcze puściła mi oczko. Odpada. Życie mi miłe. Obok trzeciego laska z książką. Hm... No chyba najmniejsze zło. 
-Wolne? - Zapytałem ją. Gdy przeniosła na mnie wzrok, kompletnie mnie zamurowało. Te oczy... Już wiedziałem, że podjąłem bardzo dobrą decyzję. 
-Tak
-Co to w ogóle za lekcja?- Wyciągnąłem zeszyt z piórnikiem. Tym razem dziewczyna nie zaszczyciła mnie spojrzeniem. Chyba trafiłem na trudny cel. Kto nie lubi wyzwań? Teraz tylko trzeba zobaczyć z kim się przyjaźni. 
-Godzina wychowawcza
-Jestem Yeonjun
-Seoyeon- Więc tak ma na imię piękna, długowłosa brunetka. Chyba pierwszy raz szczerze, cieszę się z tej przeprowadzki i zmiany szkoły. Może nawet podziękuje mojemu ojcu. Nie no... Przesadziłem. Jeszcze mu ego urośnie i będzie chodził dumny jak paw. Po co kusić los?

Louise Focus 

Godzina wychowawcza minęła szybko i pierwszy raz ciekawie. Pierwsze co rzuciło mi się oczy to nowy chłopak, patrzący na Seoyeon jak na obrazek. Chyba ma nowego adoratora. Idealnie! Może dzięki temu przestanie ciągle myśleć o Yoongim. Jeżeli ten nowy ma dużo cierpliwości i wytrwałości to myślę, że się wszystko uda. W razie czego zawsze można mu pomóc. To wszystko oczywiście dla jej dobra. W końcu chcemy żeby była szczęśliwa. 
-Louise, dzisiaj mamy pierwsze spotkanie w klubie szachowym 
-Dzisiaj?- Spojrzałam zdziwiona na Soobina. Był pierwszy dzień szkoły, a oni już robili spotkanie w klubie. Zwykle zajmuje im to jakieś trzy tygodnie do miesiąca, ponieważ nauczyciele mają ważniejsze rzeczy głowie. Przynajmniej tak mówią, ale kto ich tam wie. 
-Tak. Na stronie szkoły jest napisane, że wszystkie kluby mają dziś spotkanie o piętnastej. Idziesz?
-Jasne! Chodźmy razem- Uśmiechnęłam się lekko. Cieszyłam się, że nie będę sama na tych zajęciach. Z Soobinem dogadywaliśmy się bardzo dobrze, więc nawet jak nie umie grać, a podejrzewam, że tak właśnie jest, to bez problemu i z przyjemnością nauczę go. W końcu jesteśmy przyjaciółmi.
-W ogóle gdzie jest Seoyeon i Kai? Za chwilę zaczyna się matma
-Tu jestem!-Podskoczyliśmy razem z Soobinem prawie dostając ataku serca, gdy Kai nagle zmaterializował się obok nas z czterema babeczkami. Od razu dostaliśmy po jednej, a ostatnią schował do plecaka- Po za tym od kiedy Seoyeon chodzi na matmę? Pewnie siedzi w bibliotece -Uśmiechnął się uroczo, przez co nie mogłam się powstrzymać i pocałowałam go w policzek. Kai będzie uroczy, nawet gdy będzie miał czterdzieści lat. 
-Chodźmy już na tą lekcje hm?- Soobin złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę klasy. Nie rozumiałam dlaczego nagle stał się taki nerwowy. Chociaż ja facetów chyba nigdy nie zrozumiem. 
-Spokojnie, mamy jeszcze pięć minut- Był naprawdę bardzo spięty. Mam nadzieję, że to tylko chwilowe, ponieważ zaczynam się o niego martwić. 

Seoyeon Focus 

Unikam lekcji matematyki jak tylko mogę. Nie znoszę tego przedmiotu, a nauczyciela jeszcze bardziej. Właśnie dlatego siedzę w bibliotece.  To był mój taki mały rytuał. No prawie... Zawsze był tu ze mną Yoongi. Tęsknie za jego uśmiechem, silnymi ramionami, czułością... Tęsknie za nim.  Czuję w środku pustkę. Samotność. Po prostu. 
-Cześć!-Podskoczyłam gdy usłyszałam głos obok siebie. Spojrzałam na osobnika, który zakłócił  mi mój spokój. To był ten nowy chłopak. Yeonjun?
-Cześć. Co ty tutaj robisz?
-No... Nie wiem gdzie mamy lekcje- Uśmiechnął się lekko i usiadł obok mnie. Stanowczo za blisko. 
-Wszystkie lekcje mamy w tej samej sali- Mruknęłam wracając do książki.Skąd ten koleś się wziął? Z marsa? Nie chciałam być niemiła, ale teraz ostatnie na co mam ochotę to towarzystwo chłopaków. Wyjątkami są Soobin i Kai. 
-A ty czemu nie idziesz na matmę?
-Bo nie mam ochoty. Dasz mi w końcu spokój?- Gdy byłam z Yoongim, wszystko było jakieś łatwiejsze. Żaden chłopak nie miał odwagi nawet na mnie spojrzeć. Nikt nie był na tyle głupi, żeby z nim zadzierać. Każdy bał się go. Co ja mam teraz niby zrobić? To będzie ciekawy rok szkolny... Już nie chcę.
~~~~~~
Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał. W następny poniedziałek, będzie następny. Przypominam, że jeżeli chcecie przeczytać więcej rozdziałów tej historii, zapraszam na mój wattpad: AnaS
Do następnego!
Killer/Ana.S

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz